ZRÓBMY COŚ RAZEM- czyli aktywowanie chorych




Witam was w kolejnym poście, w którym chciałabym wam opowiedzieć o aktywowaniu osób chorych na demencję. 
Zaznaczę tutaj ,że chodzi mi o aktywowanie terapeutyczne- czyli, nie o codzienne czynności i pielęgnację, tylko pobudzanie do zrobienia czegoś więcej. Aktywowanie takie może prowadzić każdy z nas, musimy tylko wiedzieć w jakim celu to robimy i jak się do tego zabrać.

Po co to robić?  Otóż po to, by gimnastykować umysł, stymulować bodźce, pielęgnować te umiejętności chorego, które mu jeszcze pozostały i które mogą dać mu poczucie własnej wartości i by dłużej pozostał sprawny fizycznie i umysłowo.
Aktywacja wniesie dla nas opiekunów wiele dobrego, pokaże inny kontakt z chorym.
Dostosujmy ją  do jego osobowości i umiejętności oraz do stanu chorego. Celem jest łączenie przyjemnego z pożytecznym tak, by obie strony mogły czerpać z tego przyjemność, pamiętając zarazem, by poprzez stawiane choremu pytania lub zadania zmuszać go do tego, by wytężał umysł.
Ważne jest by aktywacja umysłowa nie trwała za długo, wysiłek taki nie powinien trwać dłużej niż 10 Minut. Jeśli dołączymy do tego łagodne wprowadzenie jak i zakończenie , to może oczywiście trwać dłużej, sami wyczujecie, czy jest zainteresowanie , czy nie, albo po prostu zapytajcie wprost czy już wystarczy, czy chory ma jeszcze ochotę na więcej.

Jak się do tego zabrać?- najlepiej byłoby się krótko przygotować, tzn. przygotować sobie materiały przy pomocy których będziemy aktywować ale również zadbać o to, by samemu być w dobrym nastroju. Nic na siłę. Stwórzmy sobie krótki plan tego co chcemy robić i co poprzez to osiągnąć. Postarajmy się o spokój i to by nam nikt nie przeszkadzał, wyłączmy telewizor i radio. Załatwmy sprawy toalety i inne przed aktywacją, by nie trzeba było jej przerywać, również nasze sprawy- np. wyłączmy lub wyciszmy telefon. Ten czas ma być tylko dla nas. Oczywiście może być nas więcej, dzieci, rodzina, to nie ma znaczenia, ważne by wszyscy byli skoncentrowani na tym co jest tu i teraz. Takie ćwiczenia w grupie przynoszą jeszcze lepsze rezultaty. Jeśli jednak będą w grupie zdrowych z jednym chorym, to muszą być tak poprowadzone, by choremu nie dać odczuć , że jest gorszy niż inni, lub ze nie potrafi rozwiązać zadań , które inni rozwiązują z łatwością.  Uczulmy na to innych, zdrowych uczestników.
Ktoś powie, że jeśli chory jest spokojny to nie warto burzyć tego spokoju i nie zawracać sobie głowy jakąś aktywacją- lub gdy jest pobudzony, to i tak nie mam ochoty czegokolwiek z nim robić. Otóż właśnie wtedy, gdy chory jest spokojny powinno się go mobilizować do zrobienia czegoś fajnego. A wtedy, gdy jest pobudzony spróbować zwrócić jego uwagę na coś innego, fajnego.  Wykorzystajcie tę możliwość ,by być z waszymi bliskimi nie tylko gdy potrzebna jest pielęgnacja czy typowa opieka. Taki kontakt pozwoli wam inaczej na nich spojrzeć, może dostrzec to, czego w codziennym byciu razem nie dostrzeżecie. Niejednokrotnie słyszę to od moich kolegów, koleżanek pielęgniarzy w pracy- och ja nie wiedziałem, że ten chory potrafi wypowiedzieć normalne słowa (np. gdy śpiewa), albo - nie myślałem, że chory posiada jeszcze takie wiadomości lub potrafi coś zrobić (np. gdy dłonie odmawiają posłuszeństwa). W nagrodę możecie zobaczyć rozświetloną a niejednokrotnie nawet uśmiechniętą twarz waszych bliskich, dumę i zadowolenie.

W zależności od stopnia zaawansowania choroby dobierzmy ćwiczenia dostosowane do możliwości chorego, nie stawiajmy zbyt trudnych zadań. Za każdą dobrą odpowiedź lub wykonane zadanie chwalmy, nagradzajmy uśmiechem i podziwem. 

Aktywować możemy na wiele sposobów:

- Muzyka i śpiew- jeśli chory lubi jakiś rodzaj muzyki to umożliwmy mu posłuchanie jej , można po zakończeniu zadać pytania na temat tego, kto to skomponował czy śpiewał, albo powspominać wydarzenia z tym związane.
Śpiewanie razem jest bardzo dobrym rodzajem aktywacji, ponieważ prawie każdy człowiek ma lub miał ulubiona piosenkę lub piosenki, które chętnie śpiewa- warto się tego dowiedzieć i przygotować sobie tekst lub podkład muzyczny. Ja docieram poprzez muzykę i śpiew do chorych nawet w ostatnim stadium choroby. Np. śpiewając im, robię małą przerwę i wtedy chory dokańcza brakujące słowo, lub po prostu ja śpiewam zwrotkę a refren śpiewamy już razem.

Czytanie- możemy podsunąć coś do czytania lub poczytać choremu jeśli on już nie potrafi sam czytać. Po przeczytaniu warto zapytać o czym chory czytał lub gdy my mu czytaliśmy, zadajmy pytania na temat treści i podpytajmy o szczegóły. Moi podopieczni już od drugiego stadium chętnie słuchają jak im czytam opowiadania lub bajki- ale zawsze daje im możliwość wyboru - opowieść czy bajka.
 W obu przypadkach można rozwinąć rozmowę o wspomnienia i przeżycia, np., jeśli czytamy na temat wiosny to zapytajmy chorego co mu się kojarzy z wiosną? Jeśli mu będzie trudno znaleźć odpowiedź, to nakierujmy go pytając- np. jakie kwiaty kwitną wiosną, kiedy jest pierwszy dzień wiosny, jakie inne pory roku zna chory, co się dzieje w naturze wiosną itp.

- Gry planszowe, karciane, obrazkowe czy słowne. To jest doskonała aktywacja i można w to wciągnąć innych członków rodziny. Gra np. w chińczyka może przynieść dużo zabawy a jednocześnie trenuje się umysł i motorykę palców i dłoni.

- Łamigłówki- np. można na kartce napisać jakieś długie słowo i z tych liter układać nowe słowa, lub wypisać np. tematycznie zostając już w temacie wiosny nazwy kwiatów bez niektórych liter, a chory niech zgaduje o jaki kwiat chodzi.

- Przysłowia- wypisać sobie znane przysłowia i przytaczając pierwszą ich część prosić o dokończenie ich przez chorych. Trudniejsza wersja to zgadywanie pierwszej części przysłowia. Można rozwinąć  temat i zapytać, co oznacza dane przysłowie ,kiedy ma zastosowanie, itp.. 

 - Cyfry- dodawanie, odejmowanie, mnożenie , dzielenie. Można przygotować kartki z zadaniami albo zadawać pytania mając jakieś pomoce, lub w czasie codziennych czynności, np. gdy obieramy ziemniaki, pytając, ile ziemniaków potrzeba dla trzech osób? ile zje jedna osoba? a gdy przyjdą goście to ile musielibyśmy ich obrać dla ośmiu osób?  itp.

 - Literowe- np., szukanie wyrazów zaczynających się na dane litery alfabetu, najlepiej  tematycznie, czyli kwiaty, rośliny, imiona, marki aut, szukanie nazw geograficznych- państw, miast, stolic, rzek, gór itp.

- Krzyżówki i Sudoku

- Puzzle- składające się raczej z dużych elementów  lub zrobione przez nas - wystarczy zdjęcie lub obrazek usztywnić i przeciąć na kilka części.

- Ćwiczenia gimnastyczne, spacery. W sieci można znaleźć ćwiczenia dla seniorów, jeśli będziemy razem ćwiczyć to i my zyskamy na tym :-).  Najlepiej wykonywać je siedząc na twardym krześle, nie opierając się o oparcie , można w takt muzyki.

To tylko niektóre przykłady, zdajcie się na swoja wyobraźnię, bo to wy najlepiej znacie swoich bliskich i wiecie w jakiej dziedzinie czują się dobrze. Bo przecież nie będziemy pytać mężczyzny , który nigdy nie zaglądał do kuchni o składniki ciasta drożdżowego, bo tak również możemy ćwiczyć umysł chorych. Każda okazja jest dobra, wymaga tylko skupienia i zaangażowania z naszej strony.
Dajcie znać, czy ten post się wam podobał, czy do czegoś przydał. 
A może chcielibyście , bym rozwinęła  temat i opracowała dokładniej  jakieś zadanie lub łamigłówkę. Jestem otwarta na propozycje.
Bardzo gorąco was ściskam i pozdrawiam cieplutko.
Danuta





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JAK POROZUMIEWAĆ SIĘ Z CHORYM NA DEMENCJĘ ? WALIDACJA- Metoda porozumiewania się z osobami chorymi

DZIEDZICZENIE I ZAPOBIEGANIE DEMENCJI